Zimno. Czasem aż tak zimno, że czuję iż posiadam oskrzeliki, posiadam czubki palców i tył głowy. Oczu niestety tam nie mam. A czasem by się przydały. Grzeję się w cieple grubo tkanego, szarego swetra, grzeję się w zapachu herbaty, grzeję się w dawno zapomnianej muzyce, grzeję się w usłyszanych słowach i nadziei, że znowu usłyszę coś jeszcze, grzeję się we wspomnieniach z Londynu, grzeję się w obrazach z Amritsaru i rozmowach z kilkoma najważniejszymi ludźmi na świecie. Czekam na listy, które nigdy nie nadejdą i na wielką wyprawę, która się odbędzie.
Z pewnym bliżej nieokreślonym niepokojem czekam na 6 lutego. Znów będzie zimno. Ale nieco inaczej. Spokojniej. Może nie będzie łez. Z pewnością nie będzie morza wiązanek i dźwięku pogrzebowej trąbki. I czerni.
Nie chcę tylko pamiętać S. i chciałabym odzyskać tą pewność siebie, którą nabyłam w sposób bliżej określony a na skutek kilku wydarzeń utraciłam. Mój umysł potrzebuje czyszczenia dysku, back upu niepotrzebnych wspomnień, które nakładają się na te, o których pamiętać warto i trzeba.
Ostatnio podwijam mankiety zwykłego żakietu i dotykając satynowej podszewki czuję małą swobodę. Bo na przekór dress code, robię coś co jest tylko moje. Choć może i wymyślone przez kogoś innego. Przełamując fale sztywnych zasad rozpycham się powoli tu gdzie jestem.
There's no earthly way of knowing what was in your heart when it stopped going. The whole world shook. A storm was blowing through you.
16 stycznia 2010
Drifitng
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Time
Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...
-
Będzie o pieniądzach. Odkąd pracuję zawodowo staram się oszczędzać przynajmniej część każdej miesięcznej pensji. Mam wrażenie, że nie wydaj...
-
Time, time, see how it runs.
-
Już nie liczę przepłakanych nocy, nie liczę rzucanych w przestrzeń pytań ,,dlaczego?”, wbijania paznokci w skórę, żeby tylko przekonywać się...
2 komentarze:
Rozpychaj się rozpychaj, szczególnie jeśli to się rozciąga jeszcze na rozpychanie w sensie duchowym.
Moja marynarka po ostatnich wydarzeniach jest szorstka i nieprzyjemna. Pozostał na niej zapach chwil.. Staram się wyprać umysł od pewnych wydarzeń, ale brakuje mi środków czyszczących przynoszących catarsis..
Prześlij komentarz