30 kwietnia 2012

Silence

Where the mind is without fear and the head is held high. Where knowledge is free. Where the world has not been broken up into fragments by narrow domestic walls. Where words come out from the depth of truth. Where tireless striving stretches its arms towards perfection. Where the clear stream of reason has not lost its way into the dreary desert sand of dead habit. Where the mind is led forward by thee into ever-widening thought and action. Into that heaven of freedom, my Father, let my country awake.

Rabindranath Tagore ,,Gitanjali”


Chyba nie można odkładać życia na później, prawda ?

27 kwietnia 2012

Bridge

W sumie wehikuł czasu jest niepotrzebny. Wystarczy przejrzeć stos smsów z dobrych kilku lat wstecz, które dziwnym trafem nie zostały jeszcze skasowane z pamięci telefonu. Każdy z nich bardzo często kryje za sobą ładunek emocji i historię jaką opowiada oraz kontekst, w jakim się tą krótką acz treściwą wiadomość pisało. Ładunek frustracji albo kłębek nerwów. Nadzieja podszyta strachem. Fałsz na granicy ułudy. 

Ostatnio przy zmianie telefonu klasy Skoda na porządne Volvo wszystkie smsy odeszły w niebyt. Te piękne, słodkie, te pełne nadziei i te skandaliczne. Znamienne i interesujące jest to, że w pamięci karty sim ostały się jedynie dwa. Jeden z 2004 roku od Łukasza. Drugi sprzed dwóch tygodniu od K.

15 kwietnia 2012

League

Swoisty paradoks: ja, do pewnego momentu w życiu bojąca się ludzi, relatywnie aspołeczna, następnie nieśmiała i cicha a potem zamknięta w sobie, zarabiam na życie w branży, gdzie ludzie są celem, środkiem, podmiotem i przedmiotem rzeczy a także clu programu.

W sumie teraz ludzi się nie boję. Bardziej tego, co mogą zrobić i jak to może zaboleć. Szczęśliwie lub nie mam intuicję, która podpowiada mi, który stawiany na mojej drodze egzemplarz jest wart dalszej uwagi czy może niekoniecznie. Nie wiem dlaczego, ale czasem wiem to po godzinie spędzonej w czyimś towarzystwie. Pewni ludzie po prostu mają w sobie taką głębię, coś tak niezwykle fascynującego, co każe ciągle ich na nowo odkrywać. I obojętnie czy mówią o swoim podejściu do fotografii czy miłości do pewnego klubu piłkarskiego.

Niestety też za szybko, bezinteresownie ludziom ufam. To albo daje energetycznego kopa albo gubi, ale może kiedyś dobrze na tym wyjdę?

Już w sumie nie pamiętam jak to jest z moim poczuciem własnej wartości. Niskie, średnie, na pewno nie za wysokie. Na pewno dążące do akceptacji otoczenia. Na pewno głęboko przeżywające każde zadrapanie otrzymane ze strony homo sapiens. Z drugiej z takim swego rodzaju instynktem macierzyńskim, chęcią uszczęśliwiania tych, których kocha.

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...