28 marca 2011

Rang de Basanti

Mam ostatnio bardzo fuksjowy okres. Tak jak Picasso miał okres kresek, kwadratów, pół okręgów tak jak jestem w fazie fuksji. Kilkanaście sztuk odzieży, broszka, lakier do paznokci, półtora szalika, kolczyki, naszyjnik, nawet layouty blogów nabyły fuksjowe elementy. Fuksja jest fajna bo nie jest smutnym bordo, ale też nie sprawia wrażenia dziecinnego różu. Jest elegancka gdy ją zestawić z czernią i bielą, jest w dobrym tonie i guście jak ostatnio karmelowy. Fuksja cudownie flirtuje z odcieniami zieleni, bawi się swoją kobiecością niczym pewna swojego seksapilu kobieta.

Mam nieodparte wrażenie, że zbliża się u mnie okres kobaltowy, ale to jeszcze za jakiś czas. Kobaltowy trzeba umieć nosić, nie wszystkim pasuje. Kobaltowy jest dojrzalszy niż fuksja. Bardziej stateczny, ale zachowuje jeszcze pozory minionego szaleństwa.

4 komentarze:

Tellur pisze...

Ojej, nowy layout... Nie rób mi tego, ja się przyzwyczajam do takich rzeczy, a później muszę na nowo się przyzwyczaić :-).

gadz pisze...

Chciałem tylko nawet podbić podobieństwo Twojego okresu do Picassa - Picasso miał okres błękitny;D

Bluegirl pisze...

Tellur, to się przyzwyczaj do tego:) Tamten layout nie jest już trendy;)

Tomek, mój okres błękitny przypadł na gimnazjum i liceum, po nim został mi tylko nick ;D

Apsalar pisze...

fajnie, że odświezyłaś bloga. pisz znowu częściej :)

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...