Siła. Nie wiem, skąd ją biorę. Do wstania rano, do pracy na
wysokich obrotach ponad normę, do wkładania głęboko do kieszeni zmęczenia,
chandry, drobnych lub większych dolegliwości. Do walki ze stresem i napięciem.
Szacunek. Mam czasem wrażenie, że moje starania nie
przynoszą efektu, takiego jakiego bym oczekiwała. Zatrudnić tylu a tylu
cyborgów, wykop ich spod ziemi. Jednak do tych starań szacunek by się z
pewnością przydał. I być może nie robię nic nadzwyczajnego, ale staram się jak
mogę.
Egoizm. Nie chcę być egoistką, ale czasem najzwyczajniej w
świecie myślę tylko i wyłącznie o sobie i czubku własnego nosa. Life.
A potem mam z tego powodu wyrzuty sumienia duże jak Czomolungma.
I wiem, że zdarzyło mi się nie okazać szacunku i przeważyło
moje ego. Ale wiedz o tym i jeszcze powiem Ci to kilka razy, że jestem z Ciebie
bardzo dumna. Też z tych rzeczy, których Ty w sobie nie dostrzegasz.
Nadzwyczajna nie jestem, ale zwyczajną też bym się nie
nazwała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz