Płaczemy w ukryciu, płaczemy pod prysznicem, bo wtedy i tak nikt nie widzi, płaczemy ukradkiem, odwracając wzrok. Płaczemy, połykając łzy, ich smak dławi nas w gardle. Płaczemy w ciemności. Nasze łzy są oznaką słabości, ułomności, wady konstrukcyjnej. Tak myślimy, bo tak nas nauczono. Płaczemy z żalu, bólu, zgryzoty, tęsknot, złości i irytacji. Czasem ze wzruszenia i radości. Płaczemy w samotności. Wstydzimy się tych łez. Płaczemy po cichu, w poduszkę.
Morał?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz