15 października 2005

It goes...

Dwa tygodnie bycia studentką ISNS. Wcale nie podkreślam tego że ,,ISNS” z przekory. Po prostu lubię tą nazwę. Jest taka dostojna. Instytut Stosowanych Nauk Społecznych. I po dwóch tygodniach odmieniania tej nazwy przez wszelkie przypadki wcale mi się nie znudziła. Wręcz przeciwnie. Czekam na kolejny wykład z psychologii (metody obronne ego...) i z antropologii kulturowej (zostanę szamanem w Jakucji). Lubię bar Uniwersytecki za jego PRLowską atmosferę. Uwielbiam BUW za jej zakamarki i czuję się rozpieszczana przez nasz ISNSowy samorząd. Nauczyłam się organizować czas między zajęciami. Doceniam instytucję pana Xero i automatu do kawy. Lubię dr. Rymszę za jego kompetencję i ikrę z jaką mówi o polityce społecznej.

Tylko czasu mi brak. I was, paszczaki. Wiecie, że to już dwa tygodnie po urodzinach Miłki? I dwa tygodnie was nie widziałam. Nie, przepraszam. Przelotem widziałam: Ampera, Janka, Tomka, Tomka, Martę, Olka, Radka, no i prawie codziennie widuję Patrycję. Do czego zmierzam? Chyba uzależniłam się od waszego towarzystwa:)

Przestałam oglądać komedie romantyczne, melodramaty i dramaty. Po co sprawiać sobie ból? Przecież i tak nic takiego nigdy mnie nie spotka. Przestałam oglądać reklamy w kolorowych magazynach. Po co się dołować. Przecież i tak nigdy nie będę mieć takiego ciała jak modelki. Co z tego, że wiem, że na tych zdjęciach wyżywali się graficy komputerowi i fotki mają mało wspólnego z rzeczywistością?
I nawet ten, który twierdził, że go nie zraniłam, przestał się do mnie odzywać.

I chociaż moja nieporadność i większość życiowych ,,problemów” wynika ze mnie samej i dopiero po fakcie wiem jak powinnam była się zachować to coraz częściej odkrywam w sobie pokłady zdrowej energii, które ładują mój akumulator. Idę dalej(?).


6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Z tymi melodramatami i komediami to jest tak, że one są głupie w 99% więc to jest lepszy powód, żeby ich nie oglądać niż jakiś tam wymyślony z ksieżyca nieprawdziwy ;)

Bluegirl pisze...

:)

Tellur pisze...

Moja mama się na mnie wścieka, gdy ogląda na poważnie komedię romantyczną, a ja siedzę obok i wręcz pękam ze śmiechu, jakie to denne :-).

Tellur pisze...

Mi się podoba np. "Nigdy w życiu" - bo dobrze zagrane oraz "Notting Hill" - bo rzeczywiście śmieszne.

Moja mama uwielbia Julię Roberts. Ja nie, gdyż uważam, że ma koński ryj.

Tellur pisze...

Ma lico jak rumak.

Milka pisze...

Kruca twarz, to już 3 tygodnie studiowania za nami... Jakoś tak w tym roku nawet nie zauważam jesieni.

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...