17 maja 2008

Subhan Allah

Święci Pańscy, Święta Anno, Judo Tadeuszu i Święte Boże! Do czego to doszło. Ludzie się za mną oglądają na ulicy. P. mówi, że to mój wewnętrzny blask. Czy coś o promieniowaniu było:) Ale P. zwykle ma rację więc może coś w tym jest. A w PSZK dziewczyny mnie co i raz chwalą, że tak dobrze wykonuję swoją robotę. Nie wiem czy to taka HRowa strategia czy to rzeczywiście prawda.

Z ostatnich odkryć kulturalnych: Najnowszy film z Shahrukhiem Khanem w Polsce! ,,Om shanti om” obejrzałyśmy z Alą i jej koleżanką przy rozhisteryzowanym pisku gimnazjalistek z zapartym tchem. Nie wiem jak Ala ale ja po raz kolejny zafascynowałam się tym człowiekiem. Jak on potrafi patrzeć na kobietę:) A sam film- cud, miód i dużo Shahruka w koszulce przylepiającej mu się do klatki piersiowej. I dużo Shahrukha bez koszulki. Tylko w spodenkach. A Deepika, aktorka od głównej roli kobiecej jest śliczna. Szczególnie ucharakteryzowana na gwiazdę z przed trzydziestu lat. No i Shahrukh- wersja seksowny robotnik rządzi. Shahrukh, zreperuj mi kran:)
Drugie odkrycie to Feel. Ten zespół taki. Jej, rośnie nam godny następca Robbiego Williamsa. Przynajmniej dla mnie. Ten głos, taki wibrujący, wysoki. Nawet nie potrzebuje syntezatora żeby osiągnąć taki przejmujący efekt. Ten głos kojarzy mi się z łąką pełną kolorowych kwiatów albo z cichym wieczorem kiedy już zaszło słońce ale jeszcze nie zrobiło się ciemno.
Po trzecie szafiarki. Szafiarki to taka społeczność internetowa dziewczyn, które opisują na swoich blogach w co się ubierają a nawet robią temu zdjęcie. I w większości przypadków dobrze się ubierają. I robią temu dobre zdjęcia. Zerknijcie na Szafę Sztywniary i Lookbook. Podziwiam dziewczyny za ich inwencję, charyzmę, wyczucie stylu. One po prostu uwielbiają bawić się ubraniami, stylami. Łączą to co aktualnie modne z ponadczasowymi wzorami i tworzą własny, niepowtarzalny image. Też bym tak chciała. Bo aktualnie poluję na buty na obcasie i jak na razie bez skutku. Ale ja wytrwała i uparta jestem.

A tako rzecze mistrz Weird Al Yankovic:
My life is brilliant
Your life’s a joke
You’re just pathetic
You’re always broke
Your homemade Star Trek Uniform
Really ain’t impressin me
You’re sufferin from delusions of adequacy.

4 komentarze:

Amper pisze...

Twój wewnętrzny blask do tej pory był z oczywistych przyczyn wąsko ukierunkowany. Trzeba było podejść dość blisko, by go docenić. W tej chwili jest widoczny dla każdego, kto nie jest zupełnie nieczuły, nawet jeśli spotyka Cię przypadkiem na sekundę.

Działanie przy dłuższej ekspozycji powinno być proporcjonalnie silniejsze...

Bluegirl pisze...

niektórych ten blask za bardzo oślepia więc uważaj...

Amper pisze...

Utrata wzroku (i innych zmysłów) to oczywiste ograniczenie. Wielu pacjentów godzi się jednak na wynikające z tego tytułu niewygody, a nawet krytykę środowiska. Motywy ich postępowania pozostają nieznane.

Milka pisze...

Ania, naprawdę coś w tym jest. To się daje zauważyć nawet, jak się Ciebie widzi przez chwilę w pomarańczowych mrokach zadymionej kawiarenki. Aż się zaczęłam zastanawiać, czy mojo-Bartkowy prezent dla Ciebie jeszcze Ci będzie potrzebny. Ale myślę, że on jednak zawsze może być potrzebny. No i mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

Pozdrawiam serdecznie i cieplutko :)

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...