Fenomen instytucji Babci polega na tym, że jest ona naturalnym wehikułem czasu dzięki któremu możemy przenieść się w przeszłość bez względu na to ile mamy lat.
U Babci byłam we wtorek przy okazji wizyty u okulisty. Babcia nakarmiła mnie obiadem, obdarowała jakimiś filmami na DVD, które dostała z Reader's Digest, opowiedziała co tam u cioci Wandy, obejrzała ze mną Fakty i przytaknęła, że wesele księcia Williama będzie wielkim wydarzeniem.
Wyszłam od niej w stanie totalnego rozleniwienia, rozanielenia i ze stuprocentowym poziomem spokoju w duszy.
Gdzieś, kiedyś przeczytałam, że nasze dzieciństwo trwa do momentu kiedy żyje nasza Babcia. W takim razie chcę być dzieckiem do mojej emerytury.
There's no earthly way of knowing what was in your heart when it stopped going. The whole world shook. A storm was blowing through you.
18 listopada 2010
Grandma
09 listopada 2010
Dance with somebody
Znów trzymam szczęście w dłoniach jak kruchą filiżankę z chińskiej porcelany.
Szczęście przychodzi niespodziewanie, nieco niepewnie i ostrożnie siada na progu mojego domu. Nie chce znać od razu wszystkich moich myśli i małymi krokami wchodzi do mojego serca. To niezwykłe ciepło rozpływa się po całym moim ciele.
Promienie słońca wdzierają się do moich tęczówek przez wpół przymknięte powieki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Time
Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...
-
Będzie o pieniądzach. Odkąd pracuję zawodowo staram się oszczędzać przynajmniej część każdej miesięcznej pensji. Mam wrażenie, że nie wydaj...
-
Time, time, see how it runs.
-
Już nie liczę przepłakanych nocy, nie liczę rzucanych w przestrzeń pytań ,,dlaczego?”, wbijania paznokci w skórę, żeby tylko przekonywać się...