Bo czasem zdarza się tak, że serce zatrzymuje się w pół kroku. Nieważne, gdzie. W tramwaju w Warszawie, w metrze w Barcelonie czy taksówce w Paryżu. Myśl przychodzi niespodziewanie i trochę nieoczekiwanie. Nie czekasz na nią a jednak się pojawia. Łapiesz ją, bo przecież jest taka nieskazitelna. Uśmiechasz się, bo ogarniający ulice wieczór otula Cię swoim spokojem.
There's no earthly way of knowing what was in your heart when it stopped going. The whole world shook. A storm was blowing through you.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Time
Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...
-
Będzie o pieniądzach. Odkąd pracuję zawodowo staram się oszczędzać przynajmniej część każdej miesięcznej pensji. Mam wrażenie, że nie wydaj...
-
Time, time, see how it runs.
-
Nie żebym chciała zapychać bloga nie pisząc niczego ale przeglądając zdjęcia z ostatnich kilku plenerów znalazłam pare ładnych, na których m...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz