17 maja 2006

Social studies...


Coś mi się udaje. W końcu. Nie znaczy to, że dotychczas moje życie było pasmem ciągłych porażek. Chociaż raz na jakiś czas tak myślałam to teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie. Chyba mieściłam się w średniej krajowej. Tak, zaczynam mieć to socjologiczne zboczenie. Jeżeli coś istnieje to musi być sposób żeby to w jakiś sposób zmierzyć. Można:

a) strzelić ankietkę
b) zadać socjogram
c) przeprowadzić wywiad
d) iść na bezczelnego i zapytać (np. czy wam ludzie starcza do pierwszego?)
e) przeprowadzić analizę czynnikową
f) dane liczbowe przyrównać do stałej lub innego miernika

To tyle jeśli chodzi o moją wiedzę na temat metodologii nauk społecznych(to na drugim roku). Ale wróćmy do relacji udawania się czegoś przeze mnie(Coś mi się udaje). W klasycznym rachunku predykatów(KRP) byłoby to jakoś tak:
^x( J(x)^V y(C(y) =>U(y, x)))

- ten pierwszy daszek to oczywiscie kwantyfikator duzy czyli ogólny. Tylko jeszcze nie znalazłam w ogromie informacji jaką jest sieć odpowiedniego desygnatu nazwy ,,duży kwantyfikator"

To tyle jeśli chodzi o moja wiedzę z zakresu logicznych podstaw nauk. Chociaż wydaje mi się, że cos umiem. Zaliczyłam jak na razie wszystkie kartkówki w pierwszym terminie(oprócz pierwszej). Jutro ostatnia. No i jeszcze pozostaje egzamin. Co przy stanie świadomości dr Ż. będzie dosyć ciężkim acz ciekawym intelektualnie przeżyciem. Dobrze, że przynajmniej dr P. odbiera na tym samym poziomie fal nerwowych i jego pole semantyczne jest zgodne z naszym. Wynika z tego, że prawdą jest, iż egzamin nie będzie ciekawym intelektualnie przeżyciem jeżeli dr P. nie odbiera na tym samym poziomie fal nerwowych. A veritas est adequacio rei et intellectus. To wnioskowanie nie jest poprawne i nie jest tautologią(Sprawdźcie). Ale brzmi bardzo intelektualnie. Co jest swoistym niwelowaniem kompleksu niższosci(ang. inferiority complex).

I na koniec dowcip autorstwa dr. Cz. (psychologia)

Profesor: czym jest egzamin ustny?
Student: to dyskusja dwojga intelektualistów.
Profesor: a co się dzieje jeżeli jeden z nich okaże się matołem?
Stdent: wtedy ten drugi zabiera indeks i wychodzi...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Sent you a piece of my soul today :-) Hope you'll get it soon.

Bluegirl pisze...

I hope I will, but who are You?

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...