20 stycznia 2008

De facto

Wystarczy sklecić kilka mało sensownych zdań aby otrzymać kilka komentarzy. Czy ta prostą zależność można jakoś wykorzystać? Czy wykorzystując zależność, nawet tak bezsensowną, możemy coś na tym zyskać?
Prowadzicie bilans zysków i strat? Taki prywatny bilans płatniczy. I czy w ogólnym rozrachunku jesteście wypłacalni?

Będę dziś pielęgnować w sobie dziewczynkę. Taką co ma dziesięć lat a wygląda na dwadzieścia dwa. Taka dziewczynka uwielbia zapach lawendowo-waniliowy. Uwielbia czasem poużalać się nad sobą. I lubi kiedy ktoś zauważy, że tym chce zwrócić na siebie uwagę. Małe dziewczynki takie jak ta uwielbiają patrzeć na szybę kiedy pada deszcz. Tylko czasem nie mogą spać.

Małe dziewczynki nienawidzą, kiedy ktoś robi sobie z nich żarty. Żarty zupełnie w złym guście. Bo małe dziewczynki absolutnie nie wierzą w cichych wielbicieli. Małe dziewczynki już dawno obudziły się ze snu. Małe dziewczynki mają tylko jednego księcia z bajki. Mała dziewczynka, która uwielbia jak ktoś jej mówi, że jest jego księżniczką, nienawidzi jak wszyscy dookoła sprawiają, że czuje się jeszcze bardziej żałosna niż jest.

Nie wiem co by było gdyby mnie tu w ogóle nie było. Gdybym w ogóle nie istniała. Jak wyglądałby ten skrawek Ziemi gdybym tutaj się w ogóle nie pojawiła? Czy na moje miejsce pojawiłby się ktoś inny? I jak bardzo podobny by był do mnie?

10 komentarzy:

mor pisze...

Sarah: That's not fair!
Jareth: You say that so often, I wonder what your basis for comparison is?

--Labyrinth--

dlatego właśnie staram się nie sprawdzać mojej (nie)wypłacalności, ;).

Anonimowy pisze...

a ja widzę w Tobie taką małą dziewczynkę, która się boi. I którą nawet gdyby zaprzeczała, że wszystko jest w porządku to trzeba ją przytulic i powiedzieć, że będzie dobrze. Bo małe księżniczki potrzebują ciepła i zrozumienia..

Gdyby Cię tu nie było, nie byłbym tym samym człowiekiem..

wielbiciel

Apsalar pisze...

Tak trochę nie na temat, ale jak byłam w La Fayette przed świętami i kupowałyśmy jakiś trunek dla taty na prezent to chcieli ode mnie Ausweis :D:D:D Oczywiście nie dostali ;-)

A o bilans to nawet nie pytaj. Już od długiego czasu żyję na krechę...

Buziaki z DDRu :***

loco co? pisze...

bankrut z tej strony.

Bluegirl pisze...

loco co? - z powodu oddania swojej wardrobe:) ?

Może jest tak, że niewypłacalność jest lepsza niż wypłacalność?

mor pisze...

pozostaje kwestia kto by miał to weryfikować, ;).

Anonimowy pisze...

ostatnio slyszalam ze male dziewczynki lubia jesc frytki z keczupem, kochaja bruca lee, a ich marzeniem jest zostac nastepnym wielkim prorokiem. sprobuj.
w kazdym razie w persepolis tak mowili. tego tez sprobuj. konicznie.

mor pisze...

coraz więcej tych anonimów - to się robi modne chyba, może i ja powinienem?

Milka pisze...

Ania, a propos bycia małą dziewczynką, pomyśl o tym:

"Każda kobieta była kiedyś małą dziewczynką. A każda mała dziewczynka piastuje w swoim sercu najskrytsze marzenia. Marzy o porwaniu w wir romansu, o odegraniu niezastąpionej roli w wielkiej przygodzie, o roli Pięknej w czyjejś historii. Te pragnienia są czymś więcej niż dziecięcą zabawą. Stanowią sekret kobiecego serca. Pragnienia, jakie miałaś, będąc małą dziewczynką, i tęsknoty, które nadal nurtują twoje serce - mówią ci o życiu, do jakiego Bóg cię stworzył."

(z książki Johna & Stasi Eldredge "Urzekająca", którą szczerze polecam)

Apsalar pisze...

a ja ci właśnie ją miałam polecić ;)

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...