How to put
it in proper words ? There are no such.
Dużo
emocji. Dużo bodźców. Dużo doznań. A jakie to dobre uczucia. Jak dobrze
jest utonąć w tych ramionach, w zagłębieniu jego szyi i nie myśleć o całym
świecie zewnętrznym. Na chwilę wszystko staje w miejscu by po chwili znów ruszyć.
Czasem jednak jestem jednym wielkim kompleksem. I właściwie nie
wiem od czego to zależy. Staram się jednak usilnie ten mechanizm zrozumieć,
żeby ową przypadłość przewalczyć. Myślę, że chodzi o to, że mi zależy. Żeby czuć
akceptację, uznanie. Może i prosty mechanizm, ale w praktyce bywa różnie.
Chciałabym móc wznieść się ponad te uczucia. Pozwolić sobie
nie analizować, nie myśleć. To mnie w pewnym stopniu blokuje. Pozwolić sobie po
prostu być.
Nie wiem jak widzą mnie ludzie. Interesująco byłoby kiedyś
spojrzeć na mnie ich oczami. Mnie się co
i raz wydaje, że dostrzegają tylko wady i niedociągnięcia, ale przecież to
nieprawda. Ach, osiągnąć równowagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz