Co to znaczy ,,zwyczajnie” ? Zwyczajne życie, zwyczajne ubranie, zwyczajny film. Pierwsza myśl jaka mi przychodzi do głowy to ,,nie odbiegające od społecznie ustanowionych, subiektywnych norm”. Tu i teraz. Nie tam. Nie kiedyś. Ale zaraz pojawia się drugie skojarzenie- ,,nudne”. I jeszcze jedno- ,,bezpieczne”. Ale jeśli tak pomyśleć, to zwyczajne życie nie istnieje. Każdy z nas ma coś ciekawego co mógłby powiedzieć o swoim losie. Jakiś wyskok, skazę, przygodę.
Musze dać zadość łańcuszkowi wywołanemu przez Arta:) Dobra, strzeżcie się. Oto Top 5 nieznanych faktów o mnie.
1. W zerówce wyszłam za mąż. To znaczy najpierw kolega mi się oświadczył. Chyba był ode mnie wyższy. Był pierścionek, a jakże. Z cyrkonią, mam nadzieję, że nie podwędzony mamie oblubieńca. Koleżanka zagrała księdza. I jeśli dobrze pamiętam to rozwodu nie było. Formalnego. Najwyżej taki za obopólną, niesłowną zgodą stron. Pierścionek się zagubił. Brak dowodów rzeczowych:)
2. W podstawówce usłużny kolega podciął mi nogi i dzięki niemu mam teraz, ledwie widoczną na szczęście, bliznę na łuku brwiowym. Wtedy to po raz pierwszy i ostatni byłam w szpitalu i to nie byle jakim- MSWiA na Wołoskiej. Ale tylko dlatego, że to mój rejon:)
3. Mam kilka irracjonalnych strachów. Boję się pająków. I tych dużych latających komarów. No cóż, kobieta musi mieć jakąś skazę, przynajmniej taką, żeby jej mężczyzna mógł się wykazać. Łup i plama na ścianie. I po strachu. A jak można za takie bohaterstwo dziękować;) No i mało kto wie, że w dzieciństwie bałam się czarnego parasola. Wystarczyło położyć go na korytarzu i już siedziałam cicho w swoim pokoju bawiąc się Kicusiem- wytartą pluszową zabawką, kangurzątkiem. A Tata wmówił mi, że w piwnicy mieszka potwór Trontrytel. Ale jest niegroźny. W to nie uwierzyłam. Piwnicę omijałam z daleka.
4. Moja praprababcia była z krwi i kości Niemką. Nazywała się Kunz. Lepsze to niż mieć dziadka w Wermahcie:) Czy to stąd moja wręcz obsesyjna czasem pedanteria?
5. Moja kariera przedszkolna trwała 3 miesiące. Na początku przez jakiś tydzień otwarcie protestowałam przeciw zamknięciu mnie w tej jakby nie było instytucji totalnej (patrz: Goffman) poprzez odwadnianie się oczami na mamę i inne osoby postronne. Potem zachorowałam chyba na zapalenie oskrzeli, odrę i tak dalej. No więc się zlitowano i opuściłam ten przybytek.
Mam prawo kogoś wyznaczyć, tak? No to poproszę o wywnętrzenie się Miłkę, Tellura, Karolinę, no i może Łukasza ?
There's no earthly way of knowing what was in your heart when it stopped going. The whole world shook. A storm was blowing through you.
05 marca 2007
Number 1- The larch
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Time
Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...
-
Będzie o pieniądzach. Odkąd pracuję zawodowo staram się oszczędzać przynajmniej część każdej miesięcznej pensji. Mam wrażenie, że nie wydaj...
-
Time, time, see how it runs.
-
Już nie liczę przepłakanych nocy, nie liczę rzucanych w przestrzeń pytań ,,dlaczego?”, wbijania paznokci w skórę, żeby tylko przekonywać się...
14 komentarzy:
Nie dalej jak wczoraj rozmawiałam z koleżankami o naszych przedszkolnych traumach. Jedna z nich nabawiła się nerwicy, bo pani w przedszkolu karała dzieci, które wolno jadły obiad, w tym ją. No a mnie wyrzucili z przedszkola :-)
swoją legendę zaczęłaś tworzyć już jako czterolatka:)
Widać przedszkola to miejsca udręki i tortur małych dzieci. Trzeba je uwolnić! :)
Ja nie wyszłam za mąż, a łuk brwiowy rozwaliłam sobie dopiero ostatnio i generalnie nie widzę nic sensownego do takiego Top 5.
:P
Ania - chętnie coś u siebie napiszę, ale powiedz mi proszę, na czym właściwie ma te pięć punktów polegać? Mam napisać cokolwiek?
Tellurze- z Tobą to trzeba jak z dzieckiem, za rączkę wziąć, pogłaskać po główce i jak chłopu na miedzy:))
ok, pięć faktów, szczegółów z Twojego życia o których nie wiemy a chciałbyś się podzielić. Więcej nie wiem, od Olka to wyszło.
Też więcej nie wiem - od znajomej przyszło, a do niej od jej siostry, a do niej od jej znajomego itd. itd. :)
Ale jakimi faktami miałbym się niby podzielić?. I tak już wszyscy wszystko o mnie wiedzą, jestem transparentny. Ale może coś wymyślę.
Za to ja w przedszkolu brylowałem, przynajmniej dopóki nie zmieniła sie ekipa rządząca i starzy faworyci nie zostali zmuszeni do usunięcia się w cień historii... Powiadam wam, małe dzieci mają równie skomplikowaną politykę jak dorośli.
łukasz by nie miał gdzie tego wrzucić. poza tym moje życie jest wyjątkowo nudne, o. :P
e tam, ja się z nudnymi ludźmi nie zadaję:) napisz in english.
fajny pomysł :) tylko musialabym troche posiedziec i pomyslec ktore fakty w moim życiu zatoilam :)
znaczy "nie pisac zbyt szybko na klawiaturze a pozniej i tak lepiej sprawdzic co sie napisalo
acha
Prześlij komentarz