On zrobił z Ciebie idiotkę przy wszystkich, ośmieszył Cię - powiedziała J. pewnej marcowej nocy, kiedy to karaoke i zielone piwo już się znudziło a kolejnym priorytetem na wieczór był zbawienny sen. J. w krwi oprócz złości miała procenty, ale mówiła z głębi pradawnego kobiecego porozumienia dusz.
Cóż, nie postrzegałam tego w ten sposób, ale tkwi w tym ziarno prawdy. Ale czegóż można wymagać od magistra psychologii z poharataną psychiką ?
Na Prostej jest takie kolorowe graffiti na ścianach zniszczonego do granic możliwości budynku a mimo to tętniącego w środku życiem. Czasem wydaje mi się, że jestem uosobieniem tego cudu architektury. W środku - kocioł, w miarę uporządkowany wbrew pozorom ale kocioł emocji, myśli i obrazów. Typowa introwersja. Z zewnątrz nieco poharatana psychika, która ma zadziwiającą wręcz (nawet dla mnie, właścicielki) zdolność regeneracji. No i w miarę sensowna powierzchowność. Stylowe graffiti.
There's no earthly way of knowing what was in your heart when it stopped going. The whole world shook. A storm was blowing through you.
20 marca 2012
Bright eyes
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Time
Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...
-
Będzie o pieniądzach. Odkąd pracuję zawodowo staram się oszczędzać przynajmniej część każdej miesięcznej pensji. Mam wrażenie, że nie wydaj...
-
Time, time, see how it runs.
-
Już nie liczę przepłakanych nocy, nie liczę rzucanych w przestrzeń pytań ,,dlaczego?”, wbijania paznokci w skórę, żeby tylko przekonywać się...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz