28 lutego 2012

Posen

Jakoś ostatnio rzuciły mi się w oczy zdjęcia z Wrocławia. To było całą epokę, ba dwie epoki temu. Pamiętam, że świat był wtedy prosty. Słowa znaczyły dokładnie to co znaczyć miały. Gesty i czyny były jasne i proste. Trwaliśmy w zawieszeniu. W tym dziwnym śnie, z którego nigdy nie chciałam się obudzić.

Nie pamiętam już teraz szczegółów. Jedynie pojedyncze sceny i obrazy. Fascynował mnie obraz golącego się S. I neony na dworcu. I wino. Ale chyba najfajniejsza była decyzja o wyjeździe.

- Wyjedźmy gdzieś.
- Dobrze. Gdzie?
- Wrocław.
- Świetnie, kiedy wyruszamy?

Świat staje czasem w miejscu. Dokładnie na środku wielkiego skrzyżowania czy w trakcie operacji na otwartym sercu. Niezależnie czy tego chcemy czy nie, czy nam się to podoba czy nie. Paradoksalnie częściej znajdujemy, nie szukając.

Brak komentarzy:

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...