Usta niebezpiecznie blisko moich. Twój oddech na moim
policzku. Twoje ręce splecione z moimi. Twoje oczy spod pół przymkniętych
powiek badające kontury mojej twarzy. Twój uśmiech – mieszanka zachwytu i
lekkiego niedowierzania. Moje oczy zachłannie próbujące zapamiętać wszystkie
Twoje blizny tak jakby jutro miało już nigdy nie nastąpić. Twoje dłonie
anektujące coraz to nowe terytoria mojego ciała. Moje włosy delikatnie flirtujące z Twoją szyją.
Gdzieś tam, poza granicami naszych ramion zaczyna się świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz