14 maja 2005

Remember Me

You told me once that you were mine alone forever
And I was yours 'til the end of eternity
But all those vows are broken now and I will never
Be the same except in memory
But all those vows are broken now and I will never
Be the same except in memory
Remember me when the candlelights are gleaming
Remember me at the close of a long, long day
And it would be so sweet when alone I'm dreaming
Just to know that you still remember me
A brighter face may take my place
when we're apart, dear
Another love, with a heart more bold and free
But in the end fair weather friends
may break your heart, dear
And if they do, sweetheart, remember me



Tak na zapas gdybym kiedyś zniknęła. Gdyby zachciało mi się przenieść na inny stan świadomości czy do innego świata. Bo ten jest za bardzo pogmatwany. Żeby nie używać wulgarnych słów bo dzieci mogą czytać. Ale jak się kiedyś wścieknę to ostrzegam, będę bluzgać. Nikt mnie dziewiętnaście lat temu nie uprzedzał, że to będzie takie trudne. Nikt nie mówił też, że będzie fajnie i przyjemnie. Jestem niedoinformowana. A na biurku piętrzy się stos papierów. Korci mnie żeby zrobić poziomy ruch ręką i usłyszeć zbawienny huk upadania książek, zeszytów, atlasów i innych tabelek na podłogę. Wtedy będę miała pretekst żeby wstać z krzesła i to wszystko pozbierać. Mam dylemat. Czy lepiej podpalić siedzibę CKE czy też ustawić pod ścianą jej członków i wpakować każdemu magazynek z browninga(jeżeli browning nie może mieć magazynku to jakiś inny ognisty kij)?

Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat. Ja wysiadam... po maturze.

Psyduck szyderczo się ze mnie śmieje, a Prosiaczek poklepuje po ramieniu. Czy cos ze mną nie tak??

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie panikuj. Jedynym celem świata nie jest kopanie akurat Twojej... osoby.

Anonimowy pisze...

ale mnie miedzy innymi. Może jestem głosem innych:)

Anonimowy pisze...

ja mam lepsze pomysły na cke... zostały jeszcze z czasów kiedy cały obóz mazowieckiej odgrażał się kornaszewskiemu co mu zrobi jak przyjedzie. najpierw go zamkniemy w jego maluszku i zaczniemy, uwaga- słowo klucz- "turlać" czyli zrobimy małe dachowanie, nie pozwolimy mu wyjśc dopóki nie obiaca, że nam wszystko uiszyje, a potem będziemy go trzymać w zamknięciu i będzie musiał szyć... ach... rozmarzyłam się... i chyba zboczyłam trochę z tematu komisji.. swoją drogą to nadal mam ochotę mu to zrobić.. wrrr....

Anonimowy pisze...

zróbmy, rozpieprzmy cały ten burdel

Anonimowy pisze...

swoja dziewczyna :-D

Anonimowy pisze...

:-P

Milka pisze...

powodzenia :)

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...