Only feelings.
Niektórych rzeczy i uczuć po prostu jeszcze nazwać nie umiem. To dziwne, bo wiem, że istnieją, wiem, że są piękne, znam je jak siebie, zasypiam i budzę się z ich delikatnym szeptem pod powiekami. Nie mają tylko imienia. Albo nie: są nazwane, każdy przecież ma imię. Były kiedyś nazwane a teraz czekają by nazwać je na nowo. Choć z drugiej strony nazwać coś tak fascynującego i niesamowitego, coś tak unikalnego i czystego to jest wyzwanie. Z trzeciej strony czy to coś zmieni jeśli one dostaną imię ?
Bóg stwarzając świat, nazywał rzeczy i tym sposobem powoływał je do życia. Tutaj jest podobnie. Tutaj na początku było słowo i od słowa się zaczęło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz