14 kwietnia 2005

Did I ask too much? More than a lot...


Wcale nie potrzebuję nikogo.
Wcale nie jestem zazdrosna.
Wcale nie wariuję.
Wcale nikt mnie nie ignoruje.
Wcale jest świetnie.
Wcale nie czuję się nieszczęśliwa.
Wcale nie mam nikogo oprócz tego głupiego bloga.
Wcale jutro nie skończy się jakiś etap.
Wcale mi nie jest smutno.
Wcale nie potrzebuję znaków.
Wcale nie potrzebuję ciepła.
Wcale nie potrzebuję ciepłych słów.
Wcale nie potrzebuję żeby ktoś o mnie myślał .
Wcale nie potrzebuję zrozumienia.
Wcale nie potrzebuję miłości.
Wcale nie chcę.
Wcale niczego się nie boję.
Wcale nikt mnie nie rani.
Wcale nikt mnie nie rozumie.
Wcale nie jestem taka jaką chcieliby mnie widzieć inni...

8 komentarzy:

Tellur pisze...

Właściwie to mam dokładnie takie samo samopoczucie ostatnio...

Anonimowy pisze...

Dzieki za LOGO :) Kochany jestes:)

Tellur pisze...

Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że choć trochę Ci się podoba.

Milka pisze...

Uszy do góry, Ania, masz chociażby nas, którzy przesiadujemy w Twoim niebieskim pokoju 8 godzin w przeddzień matur. Poczytaj "Pollyannę" E. H. Porter, znajdą się w życiu dobre strony, tylko trzeba je zauwazyć.

Tellur pisze...

Oglądałem Polyannę. Ta młoda jest dla mnie za młoda, ta stara jest dla mnie za stara... Więc nie skupiałem się zanadto :-P.

Milka pisze...

no comment

Tellur pisze...

No żartuję przecież :-P.

Milka pisze...

no wiem przecież

Time

Czas jest bezwzględny dla wszystkich bez wyjątku i po równo traktujący każdego. Płynie swoim trybem, stale ustalonym tempem. Sekundy, minuty...